Są takie chwile,
że się nie śmie badać swej własnej duszy...
bo się człowiek lęknie
że ani jednej nie znajdzie w niej struny,
co potrącona jeszcze czysto dźwięknie...
lecz trzeba tylko jednego spojrzenia
pełnymi wielkiej miłości oczyma
by w akord związać wszystkie struny duszy...
potrzeba jednych oczu - lecz ich nie ma...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
Aaaa zapomniałem dodać, że wiersz jest Adama Asnyka chyba....
Kurde, faktycznie masz jakos tak smutnawo... Relax man, grab a beer...
Post a Comment