tak się teraz mam na palcach
żeby się poznać po smaku
a w ogrodzie deszcz kropi z owoców
jabłoni na błotniste ścieżki
i ciężkie kroplami główki róż
się chylą czerwienią w ziemię
z ziarenkami piasku między
płatki i skapuje z krzaków
czarnej porzeczki na cienkie żyłki
traw szmaragdowych a płynie
już wartkim strumieniem
pomiędzy truskawki i szałwię
a w ogrodzie burza
smakuję siebie palcami



